Witajcie Kochane, dzisiaj zapraszam Was na moje zakupy kosmetyczne, które uzbierały się przez około miesiąc oraz chcę się również podzielić z Wami tym co dostałam pod choinkę, co sobie sama wybrałam, a co dostałam jako prezent niespodzianka . Mam nadzieję, że spodoba Wam się i może coś podpatrzycie dla siebie . Postaram się podać ceny niektórych rzeczy, ale wybaczcie, bo nie pamiętam wszystkich, cen niektórych prezentów również nie znam . Mimo tego zapraszam :-) A na koniec kilka świątecznych zdjęć !
Bronzer z Vipery, który kosztował mnie 19zł. Fajne, solidne opakowanie, dodatkowo dostajemy puszek oraz ja akurat trafiłam, kiedy do niego był dodawany za free cień . Bronzer daje bardzo delikatny, naturalny efekt, nie zrobimy sobie nim krzywdy.
Limitowanka na Sylwestra z Bell, puder rozświetlający, który idealnie sprawdza się jako rozświetlacz. Dorwałam go w Biedronce za 13zł.
Kolejny cień z Vipery, ten kupiłam za 15zł już z kasetką . Cienie troszkę się osypują, ale jest to do zniesienia ( Makijaż z użyciem cienia :-) ).
Dwa brokaciki do paznokci, oba po ok. 4zł.
Lips tint z Bell, jego koszt to ok.10zł. Pigment fajnie "wżera" się w usta, co niestety powoduje ich wysuszenie, ale jak za taką cenę, to naprawdę fajny tint.
Przez ostatni czas zakupiłam sobie również kilka lakierów, głownie takich typowo świątecznych, wszystkie w granicy 3-7zł.
Pomadko błyszczyk z Celi, w takim pięknym brzoskwiniowym kolorku. Niestety smak i zapach tej szminki jest tak okropnie słodko - chemiczny, aż nie daje rady go znieść, także z tego zakupu nie jestem zadowolona. Koszt pomadki, to ok.8zł.
Następną rzeczą jest już prezent :) a mianowicie zestaw Katty Perry "Killer Queen", w którym znajduje się woda toaletowa oraz żel pod prysznic. Wiem, że dostaniecie go w Douglasie, zapach wody jest fenomenalny, bardzo słodki, a to lubię :-) .
Dostałam również próbeczkę perfum małej czarnej z Guerlain, z czego się bardzo ciesze .
Dostałam również jedwab do ciała z Oeparol oraz pięknie pachnące serduszka do kąpieli :-)
Moja wymarzona szminka z MAC, zakupiłam ją sobie z pieniążków, które dostałam pod choinkę. Nie chcę wystawiać przedwczesnej opinii, ale spodziewałam się czegoś lepszego :) .
Dostałam również kilka niekosmetycznych prezentów,
między innymi lokówkę ,
dwie książki oraz kilka ciuszków, które wybrałam sobie na wyprzedaży poświątecznej. Torebkę oraz piękne buciki na obcasie, specjalnie kupione z myślą o Sylwestrze ( których niestety jednak nie założyłam na tegorocznego Sylwestra :/) . Niestety nie mam możliwości dzisiaj zrobienia zdjęć tych rzeczy, ale postaram się je wrzucić w inny dzień :-)
A teraz jako dodatek, kilka świątecznych zdjęć !
żywa choineczka w moim pokoju :-) |
Chili w czekoladzie |
Choinka na krakowskim Rynku |
Dwa lizaki, które kupiłam na świątecznym kiermaszu, na krakowskim Rynku :-)
Kraków wieczorem, niestety brakuje śniegu :( |
Pozdrawiam oraz całuję! ♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz