Witajcie Kochane!
Dzisiaj zapraszam Was na zakupy, które poczyniłam przez wakacje . Już dawno takiego postu nie było, co jest do mnie nie podobne, natomiast postanowiłam, że teraz stawiam na jakość i tylko jak naprawdę czegoś potrzebuję, ewentualnie z kolorówka mogę trochę poszaleć, ale bez przesady :-D . Bez zbędnego gadania, zapraszam, a nóż coś sobie podpatrzycie!
1. Dove - mleczko do ciała z masłem shea i wanilią . Jest wiele wariantów zapachowych, ale ten zdecydowanie mnie urzekł, słodki, ale bez przesady, który dość długo utrzymuje się na skórze. Mleczko samo w sobie jest bardzo wydajne, ma pół płynną konsystencję i bardzo dobrze nawilża naszą skórę, nie zapycha (!), polecam. Cena : ok.22zł.
2. Garnier - kremowa odżywka do włosów przetłuszczających się, z cytryną oraz białą glinką. Przepiękny zapach, działanie świetne! nawilża włosy w takim samym stopniu jak ta odżywka z masłem karite, ale przy tym nie obciąża ich, co zdarzało mi się czasami przy tamtej odżywce. Naprawdę polecam. Cena : ok 7zł.
3. Ziaja- pasta do głębokiego oczyszczania buzi, z liśćmi manuka . Ma świetne drobinki, dlatego używam jej głownie jako peelingu, ale na początku nakładam ją na buzie i pozostawiam do wyschnięcia na 5 minut (jak maseczkę), później wykonuje delikatny masaż zwilżonymi dłońmi, w ten sposób sprawdza się świetnie. Może nie oczyszcza aż tak dogłębnie, jak bym chciała, ale jest warta zainteresowania. Cena : ok 8zł.
4. Dr. Irena Eris - krem/nektar nawilżająco - matujący na dzień. Kupiłam go za poleceniem Pani w sklepie i szczerze powiedziawszy trochę się go boje. Mam nadzieje, że mnie nie zapcha, no zobaczymy, tani nie był, a i tak to promocyjna cena. Cena regularna : ok.70zł, promocyjna : 55zł.
5. Fitomed - krem nawilżający, który cudownie pachnie i nawilża, ale nie polecam go na rano, pod makijaż. On sprawdza się świetnie, ale na noc, żeby odżywić i nawilżyć nam buźkę, poza tym mnie nie zapchał! Cena : ok 10zł.
6. La Roche Posay - Effaclar duo +, słynny krem cud, w nowym wydaniu :) I wydaje mi się, że jest nawet jeszcze lepszy od starej wersji. Cena : ok. 60zł.
7. Vichy - antyperspirant w kulce, który jest moim prywatnym odkryciem! Zapach fenomenalny, delikatnie męski, a działanie - cudo! Cena : ok. 40zł.
8 i 9 - dwie pomadki nawilżające, jedna z Nivei, druga z mojej ulubionej firmy Blistex - pomadek nigdy za wiele, zwłaszcza, że gubią się, nie wiadomo gdzie, i nagle znajdują ;-P
10. Rimmel - Match perfection, podkład dopasowujący się do cery, którego dostałam kiedyś odlewkę od koleżanki i byłam nim zauroczona, po pierwsze ma idealny, jaśniutki kolor dla bladziochów, a po drugie ładnie krył i trzymał się cały dzień. Mam nadzieję, że teraz mnie nie zawiedzie, a skusiłam się na niego bo w Super Pharm jest -40% na kosmetyki kolorowe !*.*Cena : ok.30zł.
11. Maybelline - słynny żelowy eyeliner, którego jeszcze nigdy nie miałam okazji przetestować, a że kosztował tylko 16zł i mój codzienny eyeliner jest na wykończeniu, to się skusiłam . Cena : 16zł.
12. Inglot - mój puder z Mac, jak i cała resztą , kończą się :C Postanowiłam więc zainwestować w coś nowego, dobrego, czego jeszcze nie miałam i mój wybór padł na słynny puder sypki z Inglota. Jak na razie mogę powiedzieć, że jest okej, ładnie "gruntuje" makijaż i matuje, ale zrobię o nim osobnego posta. Cena : ok. 40zł.
13. L' oreal - Mój ukochany korektor rozświetlający, kiedy zobaczyłam go za jedyne 26 zł, wiedziałam że jest mój ;D Polecam!
14. Kobo- skusiłam się również na nowość z Kobo, ale niestety niewypał, dlatego że wzięłam nr102 i okazał się on za ciemny o co najmniej 3 tony ;/ A, że w sklepie nie było oczywiście testerów .. W każdym razie, nie zmarnuje się bo dam go mamie, jako że ma ciemniejszą cerę :) Cena : ok. 20zł.
15. Avon- po drodze z pracy zaszłam do Avonu, no i oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie skusiła się chociaż na jedną szminkę z nowej serii ;D Cena : 11zł.
16. Vipera - Szminka do ust, o bardzo nawilżającej konsystencji, która niestety daje delikatny efekt, a ja ostatnie czasy gustuje w bardzo mocnych ustach. Cena : ok. 12zł.
Oczywiście uzupełniłam brak swoich bibułek matujących, no i odebrałam miniaturkę tuszu z Clinique, bo jak tu nie skorzystać z takiej okazji :-)
Całuję ♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz