Translate

Szukaj na tym blogu

wtorek, 29 kwietnia 2014

Test kredki do oczu od Rimell :-)

Witajcie Kochane w ten przepiękny dzień, a przynajmniej mam taką nadzieję, że jest on dla Was piękny, ponieważ u mnie,  Kraków dzisiaj jest tak słoneczny, że aż humor się poprawia! :-) Przygotowałam dla Was  test, połączony z pierwszym wrażeniem kredki do oczu firmy Rimmel, którą to wczoraj zakupiłam i mogłyście to zaobserwować  w moim poprzednim poście. Miałam ochotę dzisiaj na troszkę koloru,  i przy okazji dlaczego by nie zrobić małego testu owej kredeczki. Serdecznie zapraszam na dalszy ciąg postu, jeżeli tylko jesteście ciekawe jak sprawowała się u mnie w dzisiejszym dniu ta kredka, a dokładnie mowa tu  o   Rimmel Scandal eyes - waterproof kohl kajal, w kolorze 014 Bright Blue.  Zapraszam!





Tak prezentuje się kredka







Kredka jest bardzo miękka, co sprawia, że można uzyskać naprawdę bardzo mocny kolor. Bardzo  prosta aplikacja, nie trzeba dziesięć razy przejeżdżać w tym samym miejscu żeby coś tam było widać, wystarczy przejechać raz, dwa razy i już mamy bardzo ładny, intensywny efekt. 



Tak wygląda zaraz po aplikacji ...







A tak wygląda po ponad 5 godzinach ...





Hmm, jak na linię wodną, to wydaje mi się, że jest naprawdę dobrze. Kredka jest wodoodporna więc powinna się trzymać i tak też jest, oczywiście w takich miejscach jak wewnętrzne kąciki oczu, starła się, ale no niestety ja zawsze tam pcham paluchy. Jak na pierwszy raz, to jestem pozytywnie nastawiona i z pewnością będę używała tej kredki bardzo często, zwłaszcza, że mamy piękną wiosnę i trzeba wprowadzić troszku kolorku do makijażu, znudził mi się już mój typowy, ciemny make up ;D 



Piosenka na dziś 


Następny post będzie recenzją trzech kosmetyków od Pat&Rub, którą to chciałam już dawno napisać, ale ciągle brakuje mi czasu, a chcę to zrobić porządnie ;( Na szczęście nadchodzi weekend majowy i od czwartku wolne, dlatego wreszcie będę miała więcej czasu na mojego bloga. Miłego po południa Kochane!

poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Rossmann -49% na "oczy" - Co ja polecam ?


Witajcie Kochane!  Jak pewnie wiecie, teraz w Rossmannie przyszła pora na -49%, na produkty do oczu i w związku z tym chcę się z Wami podzielić tym, co ja polecam zakupić przy owej okazji :-)


*Kredki




Bourjois - Khol & Contour 16 h , w czarnym kolorze, który jest bardzo intensywny, kredka jest trwała na 4+, spokojnie mogę polecić tą serię  (test kredki ).







 Miss Sporty - Mini me eye liner w kolorze 040 Eucalyptus , automatycznie wysuwana, świetna kredka, polecam (test kredki).






Miss Sporty - Kohl kajal eye pencil , w kolorku 016 ocean . Bardzo fajna kredka, dość długo się utrzymuje, ma piękny intensywny kolor, ogólnie polecam kredki z Miss Sporty :-)






Rimmel - Eyebrow pencil  w kolorze 002 hazel. Łatwa w aplikacji, długotrwała, nie rozmazuje się, jest niedroga, ma fajny kolor dla blondynek, polecam. 


*Cienie   





Lovely - paletka 5 magnetycznych cieni, o świetnej pigmentacji. Cienie niestety troszkę się osypują, ale za taką cenę.. długo się trzymają na dobrej bazie, naprawdę polecam. 






Maybelline - Color tattoo, oczywiście nie mogłoby go tutaj zabraknąć. Świetny cień, cudowny do brwi, na powieki, długotrwały, niedrogi, ja go uwielbiam i szczerze polecam! Sama posiadam w kolorku 40 permanent taupe.






* Tusze do rzęs


Jedyną maskarą, którą mogę szczerze polecić, ponieważ mam ją wypróbowaną i bardzo ją lubię, to maskara z Maybelline Volum express turbo boost, która jest naprawdę świetna (Test tej maskary ) !!




Oczywiście nie byłabym sobą gdybym sama nie skusiła się na kilka rzeczy, chociaż wiem, że miałam nic już nie kupować :<  Ale powiedzcie jak tu się powstrzymać, kiedy to AŻ -49%?!


Skusiłam się więc na ...










Macie już swoją chciej listę? Pochwalcie się Kochane ;>


Całuję ♥

czwartek, 24 kwietnia 2014

Może trochę nowości? :-)

Witajcie Kochane! Troszkę znów mnie nie było, za co wybaczcie, ale brakowało mi czasu, a jak już go znalazłam w święta, to niestety wyjechałam w góry i nie miałam możliwości zrobienia jakiegokolwiek postu, ale dzisiaj wracam i mam nadzieję, że znów Was nie opuszczę na pewien czas. Zwłaszcza, że cały czas Kochani Was przybywa! Z czego baardzo się cieszę i motywuje mnie to jeszcze bardziej do działania :-)  Dzisiaj wracam z bardzo luźnym postem, a mianowicie nowościami, kosmetykami, które zakupiłam przez okres hm około 2 miesięcy, także nie martwcie się, nie są to zakupy z ostatniego tygodnia, czy nawet miesiąca, ale w sumie nie jest też ich aż tak dużo, ponieważ staram się kupować znacznie mniej, to ci jest mi potrzebne, czasem ewentualnie pozwolić sobie na jakąś zachciankę :) Zresztą jeżeli któraś z Was śledzi mnie na instagramie, to na pewno kilka produktów, które tu pokażę, to już widziała. Nie przedłużając, bo się dziś za bardzo rozgadałam, zapraszam serdecznie na moje nowości kosmetyczne! 


P.S. Wybaczcie, że nie podam dokładnych cen przy każdym produkcie, ale niektóre kosmetyki kupiłam już tak dawno, że po prostu zapomniałam. 



* Mydlarnia u Franciszka, masło shea z piżmem mmm przepiękny zapach. Jeżeli się nie mylę to 100 g kosztowało 28zł, ja sobie wzięłam na próbę taki malutki kawałeczek. 

 * Maybelline AffiniMat, w kolorze nr 02 light porcelain i kosztował ok. 20zł .
* Vipera, nawilżająco - rozświetlający krem BB , w kolorze nr.05, kosztował 15zł.

 * L'oreal Lumi Magique , korektor rozświetlający i ja go kupiłam na tej akcji - 49% za około 24zł, a jego regularna cena to około 58zł. Ja mam w kolorku numer 1 light.


* Sephora wodoodporna kredka do oczu, w pięknym fioletowym kolorze o numerze 31 purple stilettos (matowe wykończenie) i kosztowała ona 28zł.


* Rimmel by Kate z tej serii matowej, na zdjęciu obok możecie zobaczyć kolor tej szminki. Kolor w numerze 103, koszt to niecałe 20zł.
* Matowa pomadka do ust z Lovely, o której robiłam oddzielnego posta,  o Tutaj .

* Mój pierwszy pełnowymiarowy Essie, w kolorku Fiji, kosztował około 30zł.
* Vipera brązowy lakier o numerze 17, koszt to 4zł.

* Lirene tonik wybielający itp. Jego koszt to około 17zł (troszkę dużo jak na tonik do twarzy).

* Bioliq, serum rewitalizujące, które było na przecenie za 24zł ( już dawno chciałam zakupić, alee czekałam na promocje w superpharm ;p )
* Tołpa, nawilżający krem matujący, strefa T, który kosztował 30zł i niby był to jakiś hit cenowy w superpharm.

 * Dwa żele pod prysznic z Luksji, oba przepiękne zapachy, ten po prawej to mój najukochańszy, który kojarzyć będzie mi się już tylko i wyłącznie z zeszłymi wakacjami, macie podobnie? kojarzycie zapachy z różnymi wydarzeniami ? :) Oba żele kosztowały niecałe 6zł, aktualnie jest promocja na wszystkie żele z Luksji, w Rossmannie .

* Facelle, żel do higieny intymnej, który ma świetna konsystencje i kosztował jedyne 3zł.
* Isana, olejek pod prysznic, który wreszcie wrócił na półki Rossmana! i kosztuje on ok. 5zł.

* Toni&Guy, lekka odzywka do cienkich włosów, o cudownym zapachu. Była już jakiś miesiąc temu na promocji za około 15zł.
* GlissKur, ekspresowa odżywka, która ma nadawać połysk oraz ułatwiać rozczesywanie, kosztowała około 12 zł w Auchan i powiem tak, ma śliczny bananowy zapach i robi cuda z moimi włosami. 


* Hipp, oliwka pielęgnacyjna, która ma króciutki fantastyczny skład i koszt jej, to około 13zł.

* Eveline serum wyszczuplająco - modelujące, które ma redukować tkankę tłuszczową oraz zwalczać rozstępy czy cellulit. Ja używam takich produktów jako dodatek przy ćwiczeniach ( tak, nareszcie biorę się za ćwiczenia, lato tuż tuż!)  i w tym sprawdzają się naprawdę okej. 


* Nivea pure invisible, dorwałam za 12zł w Biedronce. 

* zdecydowałam się również na wybielającą pastę niemiecką, za około 9zł.
* Bielenda, odżywczy krem do rąk z 5% masłem karite, koszt to chyba około 6zł i mogę go szczerze polecić. Ja teraz potrzebuję sporego nawilżenia i on się w tym sprawdza. 

I moim ostatnim zakupem kosmetycznym, tym razem przez internet, jest paleta 120 cieni do powiek (matowych,perłowych,metalicznych ..). Są to oczywiście cienie no name, kosztowały mnie z przesyłką jedyne 50zł, zdecydowałam się n a nie, ponieważ brak mi kolorowych cieni! Przez to nie mogę robić wymyślnych makijaży na bloga i głownie z tą myślą ją kupiłam . Jeśli macie ochotę na dokładną recenzję tej palety, przedstawienie każdego koloru po kolei, to dajcie znać, a to zrobię!

Chcę Wam pokazać jeszcze mój jeden zakup...




Jest to biżuteria z firmy I am, którą znajdziecie w galeriach, np w galerii Bonarka, jeśli chodzi o Kraków.  Jest akcja, jeżeli kupimy dwa produkty, to trzeci, jaki tylko chcemy jest za darmo. Nie miałam o tym pojęcia podczas zakupów, Pani przy kasie powiedziała, że mogę sobie wybrać jeszcze jedną rzecz za darmo, super ! :-) Zwłaszcza, że są teraz spore wyprzedaże w tym sklepie. Polecam 




To już calutkie moje zakupy, nie są małe, ale również nie jest ich jakoś bardzo dużo, pamiętajcie, że zrobiłam je w ciągu dwóch miesięcy aż :-) Jak na razie żadem haul się nie pojawi, nie planuję kompletnie żadnych zakupów kosmetycznych. Zrobiłam również małe zakupy w ciucholandzie, jeśli macie ochotę na taki post i na polecenie przeze mnie kilka dobrych lumpków, to również dajcie znać! 



Postanowiłam również wstawiać pod postami piosenkę, na którą aktualnie mam kręćka, którą polecam, a piosenka na dziś, to ...

 






Całuję ♥