Translate

Szukaj na tym blogu

czwartek, 21 sierpnia 2014

Projekt Denko.



Witajcie :-)

Przychodzę dzisiaj do Was z takim szybkim, zwięzłym postem, który będzie o produktach, zużytych przeze mnie, w ostatnim czasie. Jest to bardzo niewielkie denko, ale nie chcę składować wielkiej ilości pustych opakowań, sama wolę czytać i oglądać mniejsze denka, dlatego takie też i ja będę tworzyła . Serdecznie zapraszam !




1. Facelle - płyn do higieny intymnej, który miałam akurat w wersji "fresh". Bardzo duży plus za brak SLS w składzie, praktycznie niewyczuwalny zapach, przeźroczysty, w formie typowego żelu. Przyjemnie się go używało, był wydajny, bardzo tani, ponieważ kosztował zaledwie 3zł. Nie podrażnił, nie uczulił, gorąco polecam.

2. Gliss Kur - ekspresowa odżywka regeneracyjna, która ma ułatwiać rozczesywanie oraz regenerować mocno uszkodzone włosy. To już moja kolejna butelka, tym razem wybrałam czarną, ponieważ ma bardzo przyjemny, mleczny zapach. Jeżeli chodzi o ułatwianie rozczesywania, to sprawdza się super, natomiast nie zregeneruje nam jakoś wybitnie włosów, raczej jest to dodatek do codziennej mojej pielęgnacji, który ma właśnie ułatwić rozczesanie moich włosów, nadać im ładny połysk oraz delikatnie dodatkowo zmiękczyć.



3. Johnson's - żel pod prysznic, który ma fantastyczny, kwiatowy zapach ♥ Dodatkowo jak na tak wielką pojemność, był bardzo tani. Mył, dobrze się pienił (sls), nie wysuszał, był naprawdę okej. Jedyne co, to troszkę ma za dużą dziurkę i zbyt duża ilość produktu się wydostaje oraz marnuje. 

4. Kallos - maseczka do włosów, która jest bardzo dobrze wszystkim znana. Ma świetny, mleczny zapach, super nasze włosy nawilża, zmiękcza, nadaje im delikatny połysk, a dodatkowo była baardzo wydajna. 

5. Dove - żel pod prysznic o uzależniającym, bardzo słodkim zapachu <3 uwielbiam i jeszcze raz uwielbiam. Żele z dove są naprawdę świetne, no i są bardzo często na promocji . 
6. Toni&Guy- Odżywka do włosów cienkich, nieobciążająca, bardzo dobra, natomiast czy za tą cenę ? Ja ją dorwałam na promocji, ale w cenie standardowej nie jestem przekonana, czy warto. 

7. Eveline - peeling pod prysznic, który był najwydajniejszym kosmetykiem wszech czasów :D Mimo, że sobie go nie żałowałam, on ciągle się nie kończył. Miał fajną galaretkowatą konsystencję, zdzierał, ale nie jakoś nadzwyczajnie, natomiast bardzo ładnie pachniał i jest naprawdę wart polecenia. 
8. Adidas - antyperspirant, który miał super zapach, ale ogólnie bez rewelacji, nie wiem czy kupie ponownie. 


9. L'oreal - oczyszczający płyn micelarny, do skóry suchej oraz wrażliwej. To był naprawdę świetny, bezzapachowy płyn, do którego kiedyś na pewno wrócę ! 

10. Nivea- klasyczna pomadka do ust, moja ulubiona, która przepięknie pachnie i nawilża. 

11. BeBeauty - płyn micelarny z Biedronki, który jest ok, natomiast przeszkadza mi trochę jego zapach i czasem niestety szczypie w oczy. Nie jestem jego fanką.


Całuję♥

środa, 20 sierpnia 2014

Lista uczestniczek "Spotkania krakowskich blogerek" :-)






Organizatorki :  Katarzyna Frankowska oraz Basia Smoter 

 Uczestniczki :


- Basia Smoter   Www.Basiasmoter.pl

- Patrycja Dorynek   http://pathyelisia.com/

- Julia Liśkiewicz www.treepsy.blogspot.com

- Natalia  www.fixation.pl

- Justyna Skowera www.elaree.blogspot.com





Fotograf : Natalia  www.fixation.pl

07.09.2014r.  godzina 18:00
ul.Berka Joselewicza 9   "Klubo Księgarnia"  


Proszę wziąć ze sobą dobry humor! ☻

M.A.C "Captive" - test z recenzją .



Witajcie Kochane :-)

Przygotowałam dzisiaj dla Was coś, czego już bardzo dawno na moim blogu nie było, a mianowicie - test! Będzie to test szminki do ust, kultowej firmy M.A.C, mojej jedynej pomadki do ust tej firmy, ale czy ostatniej? No właśnie.. czy warto wydać tyle pieniążków na zwykłą szminkę ? W dalszej części postu dowiecie się, co ja o tym wszystkim sądzę!



Najpierw mała prezentacja i kilka podstawowych informacji o samym produkcie, który będę dla Was testowała .



 Szminka ma przepiękny, głęboki kolor, którego według mnie idealnie opisuje jedno słowo - "wino" .
Może mnie się tylko tak wydaje i nikt nie przyzna mi racji, ale dla mnie ten kolor idealnie opisuje właśnie to słowo. Jest to bordo wymieszane z czerwienią oraz malutką domieszką fioletu, przepiękna barwa. 

Nazwa kolorku, to "captive" (jeniec), o wykończeniu satynowym .


Wykończenie satynowe jest bardzo podobne do wykończenia matowego, natomiast "satin" charakteryzuje się delikatnym połyskiem na ustach. Kolor również jest bardzo mocno kryjący co "matt", ale usta nie wydają się takie suche, mają delikatny satynowy połysk. 


TEST 

Szminka zaraz po nałożeniu na usta prezentuje się tak...

12:30




 Zostawiła bardzo delikatny ślad, jak na tak ciemny kolor. 

15:00


Po ponad 2 i pół godzinie, na ustach nie zostało prawie nic. Oczywiście  są one trochę zabarwione, ponieważ kolor wżarł się w nie, ale efekt nie jest już taki "łał" jak zaraz po aplikacji. Zdążyłam zjeść oraz wypić kawę, więc szminkę przetestowałam porządnie, natomiast wynik 2 i pół godziny nie jest dla mnie zadowalający.

Co ja o tym wszystkim sądzę ?  Czy warto inwestować ?

Miałam tą szminkę w różnych sytuacjach, również na imprezach gdzie głownie piłam, a nic nie jadłam, wtedy trzymała się i wyglądała znacznie lepiej, no ale jednak nie kupujemy takiej drogiej szminki, żeby później się głodzić przez cały dzień, byle by szmineczka pięknie się prezentowała. Kusi mnie z tej serii jeszcze jeden kolor, jednak ta cena mnie skutecznie zniechęca do kupna. Muszę przyznać, że kolory, zapach, opakowanie oraz formuła szminek jest fenomenalna, na 6, gorzej troszkę z trwałością, a przynajmniej u mnie :-) Czy warto inwestować w tak drogie pomadki do ust? Jeżeli Was na to stać, to nic nie stoi na przeszkodzie, dla mnie to troszkę jak na razie za dużo  za szminkę do ust, ale nigdy nie wiadomo, może kiedyś coś mi strzeli do głowy i sobie jeszcze kilka kupię ! 



*Tak szminka prezentuje się u blondynki z niebieskimi oczami i bardzo jasną karnacją *







Całuję ♥

poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Spotkanie Krakowskich Blogerek!





Witajcie Kochane!

Kilka dni temu dałam pomysł na spotkanie blogerek, jako, że  sama nigdy nie załapałam się na żadne owe spotkanie, chociażby na kawkę, chcę coś takiego sama zorganizować.  

Troszkę Informacji : 

Spotkanie odbędzie się  07.09.2014r. (niedziela) , o godzinie 18:00
w "Klubo Księgarni" przy ulicy Berka Joselewicza 9.



Jako, że lokal nie jest wielki, ale za to bardzo przytulny :-) Idzie za tym ograniczona ilość miejsc, do 8. W tym jestem ja, oraz Basia Smoter, która od razu wyraziła chęć pomocy, także dziewczyny, wolnych miejsc  jest 6!

Proszę wysyłać  e-maile na adres : silverysoul1@gmail.com

A w e-mailu proszę podać :

- Imię i nazwisko
oraz
-link do bloga

Zgłoszenia można wysyłać do środy, do godziny 22:00 -  tj 20.08.2014r. !

Będę wybierała losowo, Kochane :-)


Będę poszukiwała dziewczyny, która mogłaby również "zabawić" się w fotografa i własnym sprzętem uwieczniła na zdjęciach  nasze spotkanie. Jeżeli któraś podjęłaby się takiego zadania, proszę dopisać tą informacje w e-mailu! :-)

Oczywiście jest to spotkanie,  przy tak zwanym "ciachu i kawie", także proszę, nie liczcie na jakieś gifty . Ceny w tym lokalu są naprawdę przystępne, także myślę, że nie będzie problemu. 

Czekam na Wasze e-maile, całuję ♥