Translate

Szukaj na tym blogu

środa, 15 stycznia 2014

Pierre Rene, Long Lasting Gel Eyeliner - Test.


Witajcie Kochane ! Przychodzę dzisiaj do Was z testem, już po raz drugi na moim blogu,  eyelinera firmy Pierre Rene. Mam go już dość długo, natomiast nie jestem zwolenniczką czarnych eyelinerów, dlatego bardzo rzadko go używam. Natomiast  wiem że jest wiele dziewczyn, które nie wyobrażają sobie makijażu bez czarnej kreski, więc postanowiłam, że zrobię ten test, a może którejś z Was się przyda  w wyborze odpowiedniego eyelinera :-) 



Trochę informacji :

Jest to wodoodporny eyeliner,  dostępny w 4 kolorach, dołączony jest do niego pędzelek, który ukryty jest w zakrętce. Dostajemy go w papierowym pudełeczku, jak eyeliner z Maybelline  no i oczywiście producent zapewnia nam idealny makijaż przez 24 godziny . 



 Jak widać pędzelek dołączony do eyelinera nie przeżył. Użyłam go dosłownie kilka razy i mimo, że myłam go, naprawdę starałam się porządnie wyczyścić, to zsechł się tak okropnie, iż jest nie do użycia :/.




Jako, że ma być to test samego eyelinera i nie każdy używa baz, korektorów etc. , to ja też nie użyłam kompletnie niczego (korektora,bazy,tuszu do rzęs...), aby pokazać Wam jak sprawuje się samiuteńki eyeliner, a dodam że na mojej powiece bardzo ciężko o dobrą trwałość. No cóż, zobaczymy po kilku godzinach jak on będzie wyglądał, zrobię oczywiście aktualizację ze zdjęciem :-)




Co widać na pierwszy rzut oka - kolor nie jest aż tak intensywny jakbyśmy tego chciały oraz potrzeba dwóch, trzech poprawek, ponieważ eyeliner nie nakłada się równo (ale to przecież zależy głownie od naszych umiejętności). 





Ja nakładałam go takim najzwyklejszym  pędzelkiem, chyba za 3-4zł, który kupiłam na stoisku z kosmetykami w markecie. Taki no name pędzelek, a bardzo wygodny i precyzyjny :-)




Inne : 

Cena - ok. 16zł /2,5ml. 



Po około 5 godzinach ... 




wygląda tragicznie, trzeba przyznać, ale pamiętajcie, że  ja nie miałam na powiekach nic poza tym eyelinerem. Zero jakiegokolwiek korektora, czy nawet ociupinkę pudru, kompletnie nic, a mam powiekę tłustą, na której słabo wytrzymuje cokolwiek,  pomimo bazy, pudru, korektora itp. Także weźcie na to poprawkę, chciałam po prostu pokazać jak spisuje się sam eyeliner, bez ulepszeń, ponieważ osobiście znam osoby, które  nie używają jakiejś bazy, czy nawet pudru na powieki :-)  Podsumowując nie jest najgorzej, a jeśli dodacie coś pod spód, co go utrzyma, to będzie naprawdę okej.


Całuję!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz