Aplikator z jednej i drugiej strony jest taki sam. Jest nim taki najzwyklejszy pędzelek gąbeczka, która jest bardzo wygodna w użyciu i można nią precyzyjnie nałożyć korektor tam gdzie tylko chcemy.
Zacznę od tej "lepszej strony" , a jest nią korektor rozświetlający. Zakrywa cienie pod oczami, ale jeżeli są one delikatne, dla osób które mają problemy z dość ciemnymi i widocznymi cieniami, to byłby za słaby. Natomiast ja nie mam z tym dużego problemu, dlatego według mnie bardzo dobrze kryje, dodatkowo bardzo ładnie rozświetla. Nazwa "rozświetlający" nie jest tylko obiecanką producenta, korektor posiada delikatne drobinki, które ślicznie rozświetlają i dają efekt wypoczętych oczu . Tej strony używałam tylko i wyłącznie na cienie, więc nie wiem jak się sprawdza w innych warunkach, natomiast do tego sprawdził się świetnie i mogę go polecić choćby dla samej strony rozświetlającej!
Drugą, tą "gorszą stroną", jest zwykły jasny korektor, który ani trochu nie zakrywa naszych niedoskonałości, cieni pod oczami, no po prostu nie robi nic! Poza tym, że ma przyjemny zapach, to nie robi kompletnie nic. Próbowałam wiele razy, ale za każdym było tak samo, pozostawiał brzydką żółtą plamę dookoła miejsca, które chcemy zatuszować, a niedoskonałość była dalej widoczna ;/ Ta strona korektora jest beznadziejna.
Obie strony mają dość rzadką konsystencje, bardzo ładny delikatny zapach, jednak opakowanie jest nietrwałe, co widać na zdjęciu (z jednej strony plastik pękł, a mam ten korektor stosunkowo niedługo).
Podsumowując polecam ten korektor ze względu na część rozświetlającą, cena nie jest wysoka, także można sobie pozwolić na taki wydatek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz